dialog z Simone Weil
cóż dziwnego że człowiek cierpi jeśli na jego barkach ciąży cały świat
a cóż z tymi którzy zostali zabici w aborcji
- na nich spoczywa ciężar cienia ludobójcy.
mówisz Simone że życie bez światła wiecznego bez poezji bez religii
jest niewolą.
wielu chciałoby aby ich życie było poezją posiadało coś z celowości światła.
światło łączy przeszłość z przyszłością w konstelacji piękna
i blasku nadziemskiego świata.
a pomimo to ziemia poddana czasowi w swoim kształcie przechodzi
jak przez cel doświadczenia o straszliwej odpowiedzialności indywidualnej
gdy wieczne światło nadaje nie tyle nawet sens życia i pracy
ale taką pełnię która zwalnia od obowiązku szukania jego sensu.
Agamemnon
06.09.2011