poniedziałek, 7 marca 2011

Etyka i Kierkegaard


Przechadzałem się ongiś po cedrowym gaju
tak jak to było w mędrców zwyczaju
a myśli moje i mój duch
nie wiedzieć czemu się pęta
(a może nie w cedrowym - dobrze nie pamiętam)
I napotkałem Kierkegaarda
uśmiechnąłem się! - wiedziałem!
że jest to sztuka twarda
a na jego twarzy widzę, że powaga znika.

Czy można mistrzowi zadać pytanie?
Czym jest etyka?
Spojrzał jak gdyby zadających tego typu pytań
nie było wielu

i odparł:
etyka nie mieści się w granicach tego
kto kogoś innego
dla własnych celów
poświęca.

Nie pytałem już więcej
i tak jak przedtem stałem odszedłem powoli,
zasłuchany w jego słowo w obszarach oddali.


Agamemnon