U podstaw
Ty co masz na koncie pieniądz przecudny i drogi
Sądzisz, żeś bogaty – a tyś jest ubogi –
Co masz tytuły - doktoraty, habilitacje
A nie masz mądrości - na nic twe racje!
Bo DUCH do podłoży takich nie sięga.
On na WYŻYNIE – bo jest POTĘGĄ!
Nie masz go w wiedzy ani na kontach
Ani w przestrzeni i widnokręgach
Ani na Areopagach w dialogu Greka -
Gdzie zatem on wzrasta? i gdzie się wylęga? –
…
TO... CO U PODSTAW LEŻY CZŁOWIEKA –
– Aż go przywoła mądrość i serce!
Na ludzkich skrzydłach do niego się wzlata
Bo on nie zejdzie nigdy sam na dół
Za żadne skarby i pieniądz świata.
A do tej jazdy ten tylko jest zdolny
Kto myśli, czuje i sercem jest wolnym!
I spalił za sobą materii mosty
I stanął młody, świeży, jasny i prosty
A nie jak stary zgrzybiały
Co dźwigał materii puste ciężary,
Co umie fruwać jak kaczor stary,
Ten się nie wzbije do lotu ptaka
Na punkt najwyższy gdzie są orłowie –
Bo tylko jemu jest podróż taka –
Gdy zrzuci z siebie ciężar ołowiu,
- Kto się nie wstydzi wolnego ubóstwa
I się nie przejrzy w odbiciu lustrach,
Jak orzeł wzleci - gdy stanie nagi -
Może być tylko duchem bogaty
Przez smutek i radość i szczerość i skruchę
I słabość i wszystko co ludzkie –
TAK CZŁOWIEK RODZI SIĘ W DUCHU.
Agamemnon