Lewactwo liberalizm a człowieczeństwo
Nad rozległym drzewem, błękitu niebo
się ściele gregoriańskim śpiewem
Drzewo korzeniami pije krwawe soki
Na ziemi więc króluje tylko spazm głęboki.
Żywi się nawozem drzewo użyźnionym
gdzieś na gór grobów stokach.
Na niebie spokój, pokój osadzony
W kryształowo- złotych króluje obłokach
Drzewo tysiącośmiornica, rój konarów
chciwych, cudzej krzywdy sięga.
Słuszność, sprawiedliwość jest z bożych obszarów,
miłosierdzie i miłość jest niebios potęgą
Syci się pień drzewa, brzuch bogaczem żyzny,
w brzuchu galon piwa i kłaki płycizny.
W niebie ponad drzewem, tam na wysokościach
niebieskie gustują wina w dialogach mądrości
W niebie każdy wielki z Bożego Plemienia
Każdy posiadł kamyk święty Bożego Istnienia
Na drzewie ziemi, rój żyje robactwa
wielce zaślepieni światowym lewactwem.
Tak kaprawe oczy jak pień twarda głowa
nikt Boga tutaj nie posłucha - tak się żywot toczy
w pustostanie słowa wraz z pustynią ducha!
Agamemnon