poniedziałek, 7 marca 2011

spotkanie z Simone Weil




noc się kończyła - spieszyłem do gaju
Akademosa a za mną poranek podążał
wspaniały
chciałem go widzieć
nad pagórkami ponad palmami
a także przy szklistym i rwącym ruczaju
całego w rosach.

a oto pani już na spacerze - widzę
w lutniach słowika
odbitych echem
pełna uśmiechu
pełna mądrości o jakich mało
i rzekła do mnie:
czego tu szukasz młody człowieku? -

piękna i prawdy oraz uśmiechu - odpowiedziałem
jak filozofom wielkim przystało.


Agamemnon