Spotkanie z Bogiem
...
i Bóg otworzył wieniec purpurowy
ucichły stojące obok upiory czerwone
toczył się szumem lasek cyprysowy
i kolumnady stały smukłej Arte
i ciemność i chmury zakrwawione
w piorunach podarte
z oddali świecące
przybrały kształty jaśniejsze niż słońce
i Bóg otworzył niebo jaspisowe
a we mnie była myśl słoneczna złota
językiem słonecznym jam miłości był wzięty
i wielka światłość biła z pięciu ran
i ze stu strzał z Prometeuszów ran wyjętych
Agamemnon