Możliwość
Człowiek z Bogiem prawdą żył
Bóg z Człowiekiem Prawdą był
Ale człowiek miał swój mózg
Bóg mu zaczął ciążyć już
Więc go skreślił wszerz i wzdłuż
Ateistą został już
I tryumfu wydał głos!
Ukuł własnych ustrój praw
Stworzył człowiek apostata
Wśród diabelskich bitych braw
Niezawisły sąd Piłata
I srebrników pełen trzos!
Skuto Boga w słabość w śmierć
Człowiek kłamstwu podał dłoń
I do kłamstwa zwrócił twarz
W odczłowieka uszedł toń
W wód bestialstwa wniknął wraz
Boga przybił on na krzyż
Stał się bogiem wszerz i wzwyż
Bóg dla niego głupstwem wciąż!
Człek przyprawił Go o śmierć
W grób Mu rzucił ziemi piędź.
Nie minęło czasu mało
Bóg był w grobie aż trzy dni
Jego ciało Zmartwychwstało
Boskim słońcem się rozwidnił
I na wieki będzie rano
Bóg był w trzy dni w stanie śmierci
Kim ty jesteś śmierci? kim?
Bóg był tylko w stanie śmierci
Ale śmierć nie była w Nim.
Bokiem przeszła śmierć skrzydlata
Zmartwychwstaniem słońce widni
Bóg odkupił grzechy świata
Swoją męką, grobem w trzy dni
Nieśmiertelne Jego Dzieci.
Śmiercią umrze apostata!
Dla boskiego pokolenia
Bóg odkupił grzechy świata
Daje łaskę nawrócenia
Słońce Zmartwychwstania świeci
Nawróceni - Jego - Dzieci
Bokiem przeszła śmierć skrzydlata
Dla boskiego pokolenia.
Śmiercią umrze apostata
Bo nie uznał nawrócenia.
Agamemnon